Okiem copyego. Bez korekty brand managerów czy dyrektorów kreatywnych.
Ten zły, psujący święta kontra ci w nie wierzący, nie pozwalający ich zepsuć. Tak: to dobrze znany wątek. Ale niekoniecznie w formie animowanej reklamy.
Niektóre kampanie społeczne się nie starzeją, a wręcz przeciwnie – stają się jeszcze bardziej aktualne. Niestety.
Zapytany o to, co „ZALETY PRACY ZDALNEJ – CO LUBIĄ COPYWRITERZY?” udzieliłem na tytułowe pytanie odpowiedzi, po której chyba powinienem się zgłosić do lekarza. Takiego od głowy.
Ostatnio nie brakuje mi zleceń z kategorii „ciekawe, przyjemne i pouczające”. Czyli takich, jak prowadzenie tematycznego bloga dla Paczesnego – twórcy wyjątkowych, ręcznie robionych noży.
To się nazywa ciekawe, ekologiczne, a zarazem wizerunkowe działanie. Polska marka Mandel nie tylko sprzedaje nowe produkty, ale też je wypożycza oraz naprawia stare.
Słów pięknych jak nigdy od osób kochających jak zawsze.
Z jakość płacisz raz. Za bylejakość: cztery razy. Gdy zamawiasz dobre teksty, nazwy, scenariusze czy hasła reklamowe – realizujesz je raz, płacisz za nie raz, a przynoszą one korzyści twojej marce przez wiele, wiele lat. Gdy zaryzykujesz i zlecisz projekt copywriterowi bez doświadczenia; płacisz za niego cztery razy…
Są takie reklamy, do których czasem chętnie wracam. Jednymi z nich jest seria spotów VW z młodym „Vaderem” w roli głównej. Bawią niezmiennie.
Dać ponieść się kreatywności potrafi każdy. Trudniej tę kreatywność utrzymać w ryzach i tak wykorzystać, aby przyniosła marketingowy efekt.
Jest stary, gruby, zgorzkniały, żyje z przebrzmiałej sławy i od 30 lat nie napisał żadnego wiersza. Na dokładkę: sporo nadużywa whiskey, a po awanturze w teatrze, gdy zwerbalizował swoją recenzję jeszcze w trakcie spektaklu (jakby nie mógł z nią poczekać do publikacji) wyrzucają go z pracy. Czy może być gorzej? Owszem: może.
Prowadzenie bloga firmy SkyWest, specjalizującej się w wynajmie powierzchni biurowych.
A już wręcz bardzo fajna wówczas, gdy nadciągają wakacje. Obecnie pracuję kolejno: w Warszawie, Legionowie, na Śląsku, w Zakopanem, na Słowacji, na Kujawach, w Krakowie, Wiedniu i na Morawach. A może też i nad morzem.
Pytanie o niemal tak fundamentalnym znaczeniu, jak „skąd pochodzimy, dokąd zmierzamy”. Nie ma chyba bloga copywritera, który nie skrobnąłby wpisu o tym, czego słucha podczas pracy. Ok – tym razem ja też się nie wyłamię; o ile na co dzień słucham różnych dźwięków, tak w przypadku copy-pracy w tle najczęściej lecą soundtracki. Zwłaszcza 7 wymienionych poniżej.
Przez 10 lat praktycznie niczego nie zmieniłem na tej stronie – poza dodawaniem nowej treści. Trochę wstyd. Zwłaszcza, że „odrobinkę” się w tym czasie pozmieniało.
Ani słowa przekonywania do produktu. Emocjonalna, reklama polskiej aplikacji. I do tego: bardzo, bardzo dobra!
Social: