Przez 10 lat praktycznie niczego nie zmieniłem na tej stronie – poza dodawaniem nowej treści. Trochę wstyd. Zwłaszcza, że „odrobinkę” się w tym czasie pozmieniało.

Gdy zerkam do Wayback Machine (polecam: historię tej strony Google pamięta jakoś tak: tomekbanasik.com) to sam sobie się dziwię, że tak długo, bez żadnego odświeżenia, ona działała i przynosiła mi zlecenia. Od czasu jej uruchomienia zdążyłem się ożenić i rozwieść, przytyć i schudnąć, kupić dwa mieszkania i doczekać się dwójki, absolutnie cudownych, bezdyskusyjnie najfajniejszych na świecie (wiem, wiem; każdy rodzic tak mówi o swoich – ale to moje takie są!) dzieciaków: Wojtka i Basi. A strona jak stała, tak stoi.

Tak więc koniec z tym: czas na nowe, copywriterskie www. Graficzne i typograficzne zmiany już trwają, nowy layout wdrożony, obecnie stronę wypełniam aktualizowaną treścią i poprawiam błędy. Troszkę to potrwa, ale… czas najwyższy na zmiany!