Jeszcze jeden „skutek uboczny” agencyjnego plażowania. „Troszkę” niepoważna „reklama”… samego siebie.

brief: wygłupiamy się
target: agencje reklamowe
rok: 2007
klient: luz w pracy
agencja: “przerwa śniadaniowa”

Tak, tak, nie zawsze w codziennej pracy w agencji ma się młyn zadań. A, ze copywriter to zawód zadaniowy – wiadomo; czasem przychodzi czas na testowanie własnych pomysłów. Takich, jak ten prosty trik poniżej, rozwijający troszkę klasyczne lorem ipsum o łaciński zwrot „Copywriter est”. No dobra; nie łaciński – w tamtych czasach nie znano copywriterów, natomiast słowo „est” znaczy „jest”.