Twitter jakoś mnie nie przekonał, Google+ zdechło, Instagram i Pinterest to nie ta forma, na TikTok czuję się za stary. Ale LinkedIn – jak najbardziej tak.

Krótko mówiąc; uruchomiłem oficjalny profil na LI. Jestem u nich aktywny jako osoba prywatna od dawna, a przynajmniej od czasu, gdy obumierać zaczął GoldenLine (mój profil jest dokładnie tutaj: copywriter). Dotychczas jednak nie czułem potrzeby prowadzenia osobnego, firmowego profilu. Im dłużej jednak obserwuję LinkedIn, tym bardziej cenię go na tle innych social mediów, a co za tym idzie – tym więcej czasu na nim spędzam.

Więc – dlaczego warto śledzić mój profil na LinkedIn?
1. Bo warto i tyle!
2. Bo prowadzić go będą inaczej niż facebooka – w planach są wyłącznie merytoryczne treści (a na fejsie to wiadomo; jak to na fejsie)
3. Bo jak macie konto na LI, to prestiż, sława i sami wiecie, że warto.

Więc; wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszam – wystarczy kliknąć w screen poniżej: