Najbardziej dołujący dzień roku. Tak, to dziś. Nie wszyscy jednak wiedzą, że nazwa „Blue Monday” powstała jako element kampanii reklamowej biura podróży Sky Travel.

Historia jest taka: trzeci poniedziałek stycznia (czyli w tym roku: 16 stycznia) faktycznie został wytypowany na najbardziej dołujący dzień roku przez brytyjskiego psychologa Cliffa Arnalla w oparciu o kilka konkretnych kryteriów: pogody, sytuacji finansowej, trwania dnia (mało słońca) oraz czasu od upływu Bożego Narodzenia i noworocznych postanowień. I wyszło mu, że to właśnie dziś się wszystko załamuje. Raz, że to poniedziałek, a to już źle. Dwa, że zaczyna się spłacać pożyczki, jeśli ktoś brał je na świąteczne prezenty lub sylwestrowe szaleństwa, a trzy, że przestaje działać złudzenie i motywacja, że „nowy rok, nowy ja”. Wszystko to pozbierane w całość = Blue Monday, zgodnie z poniższym wzorem, zaczerpniętym z brytyjskiej Wikipedii:

Elementy składowe powyższego wzoru to:

Tt – czas podróży
D = opóźnienia
C = czas spędzony na zajęciach związanych z kulturą
R = czas spędzony na odpoczynku
ZZ = czas spędzony na śnie
St = czas spędzony w stanie stresu
P = czas spędzony na pakowaniu
Pr = czas spędzony na przygotowaniach do podróży

A tymczasem, to wszystko, to tylko marketing nie mający żadnego, naukowego uzasadnienia, a nawet wspólnych jednostek, które by uwiarygodniały wyliczenia powyższego wzoru. Do tego jest to marketing niezbyt wiekowy, ponieważ Blue Monday debiutował 24 stycznia 2005 roku jako twór agencji PR Porter Novelli i szybko została podchwycony przez media.

Nazwa „Blue Monday” nawiązuje do zwrotu „feel blue” czyli opis stanu, gdy jest się smutnym i przygnębionym. I to właśnie było big idea wspomnianego biura podróży, który jako ”lekarstwo” na to przygnębienie ofertował podróże w cieplejsze rejony świata.  Brzmi sensownie?

Zanim zaczniemy się dołować, warto sobie uświadomić, że większość utytułowanych naukowców, łącznie z samym Cardiff University w którym pracował swego czasu Arnall, odcięło się od tezy o tym, że ten dzień faktycznie jest tak dołujący – często wprost nazywając algorytm go typujący paranauką. Tak więc uśmiech i nie dajmy się dziś zgnębić brytyjskiemu marketingowi, zwłaszcza, że choć pozornie był świetny reklamowo, nie do końca pomógł też samemu zleceniodawcy – biuro podróży Sky Travel zamknięto w roku 2010.