Moja publikacja na łamach Nowego Marketingu; poświęcona tworzeniu nazw anglojęzycznych.

Zagadnienie: czy nazwa Twojej firmy musi być anglojęzyczna? Sam sobie zadałem takie właśnie pytanie i sam sobie spróbowałem na nie odpowiedzieć (bardziej lub mniej udolnie) za pomocą publikacji na łamach serwisu Nowy Marketing.

Wnioski w skrócie:

3 główne argumenty przeciwko nazwie anglojęzycznej:

  • założona ekspansja marki na kraje „nieanglojęzyczne”,
  • brak planu ekspansji marki poza granicami Polski,
  • branża sugerująca proste, polskojęzyczne słownictwo (np.: kupiliście kiedyś w Polsce masło lub mleko, które ma czysto angielską nazwę).

3 główne argumenty za nazwą anglojęzyczną:

    • założona (w realnym business planie) ekspansja na kraje anglojęzyczne i/lub kraje UE,
    • założona (w realnym business planie) sprzedaż/ofertowanie produktu na anglojęzycznej wersji strony WWW marki,
    • tworzenie nazwy dla marki, która ma działać w branży technologicznej, IT, produkcji gier i innej, w której anglojęzyczne słownictwo jest słownictwem dominującym.
  • nowy marketing (2)