Z cyklu: historia prawdziwa. Biorę kredyt obrotowy na firmę, muszę odpowiedzieć na kilka standardowych pytań. Mówię co robię i pada pytanie: „A kto to ten copywriter?”.
Przyznam – byłem zaskoczony. Serio? Copywriter to nadal nieznane stanowisko pracy? Fakt: 15 lat temu, gdy zaczynałem pracę w reklamie, odpowiadałem na nie dość często. Ale kończy się rok 2019, reklama steruje naszymi potrzebami zakupowymi to w lewo, to w prawo, a ludzie nadal nie wiedzą, że za robienie im wody z mózgu odpowiada copywriter, czy może raczej – copywriterzy? Kardynał Richelieu byłby z nas dumny!
Kto to ten copywriter?
Odpowiedź pierwsza – to zawodowy kłamca
Przyznaję, ukradłem to określenie zaprzyjaźnionemu radiowcowi. „Zawodowy kłamca” nie jest oczywiście zwrotem mówiącym całą prawdę, wszelką prawdę i tylko prawdę (za kłamanie w reklamie można nadziać się na spore kary) – wiadomo, że nie należy czytać go linearnie. Jest jednak w tym opisie pewna, urocza autoironia, która trafia idealnie w moją estetykę. Przede wszystkim ze względu na użycie słowa „zawodowy”, wskazującego na to, że ktoś robi to z jednej strony profesjonalnie, a z drugiej – całkowicie komercyjnie. A kłamca? Bliższe prawdy byłoby; bajarz. Względnie – bajerant. Ale to już nie brzmi tak efektownie, prawda?
Kto to ten copywriter?
Odpowiedź druga – to ten co pisze i wymyśla
Charakterystyk i opisów stołeczka copywritera jest tak wiele, że nie ma sensu ani tworzyć nowych, ani boksować się z już istniejącymi. Sam brałem udział w rządowym projekcie określenia kompetencji osób pracujących na tym stanowisku. Był to projekt dość zabawny prawdę mówiąc, ponieważ liczba prac i odmian copywritingu, które próbowano „zmieścić” pod jednym tylko słowem, tworząc zarazem jego dokładną definicję sprawiała, że było to zadanie leżące bardzo blisko półki z napisem „niemożliwe”.
Im dłużej czytam i słucham prób sprecyzowania zakresu prac i kompetencji copywritera, tym bardziej dochodzę do wniosku, że to nie ma sensu. Przykład: tak naprawdę, prawie każdy przedsiębiorca, przynajmniej na chwilę staje się copywriterem – np. wtedy, gdy wymyśla nazwę swojej firmy. Mało tego; praca copywritera zmienia się w tempie zbliżonym do szybkości wszystkich konkurentów Williamsa w F1; poza samym Williamsem oczywiście. Copywriter ma bowiem za zadanie nie tylko wymyślić marketingowe wykorzystanie każdego, nowego nośnika. Czasem wręcz on sam próbuje wymyślać nowe nośniki (ale fakt; to się udaje już tylko najlepszym z najlepszych). Dlatego też, im definicja copywritera dokładniejsza, tym gorzej, bo tym szybciej przestaje być aktualna. Zostałem więc przy mojej, bardzo ogólnej i bardzo otwartej; copywriter to ten, który pisze i wymyśla. I tyle.
Kto to ten copywriter?
Odpowiedź trzecia – to ja; niejaki Tomasz Banasik
Czy może raczej – to ja w wersji zawodowej, bo przecież nie opisuje to mnie we wszystkich aspektach. Zawodowo pracuję w tej branży (i na podobnych stanowiskach; redaktora prowadzącego, content managera, szefa kreacji itp.) już 15 lat i pewnie kilka ich jeszcze mi zejdzie.
Kto to ten copywriter?
Odpowiedź czwarta – to ten, który Cię wkurza
Albo inaczej: to ten, który cię wkurza, bo wyciąga z ciebie pieniądze, podkręcając odbiór danego produktu czy usługi.
Dowolna marka sprawia, że z jakiegoś powodu czujesz się z nią dobrze? Tak – to nasza robota. Czytasz tekst i od razu, impulsywnie coś kupujesz, a potem okazuje się, że wcale tego nie potrzebowałeś? Tak – to też nasza robota. Na evencie słyszysz przemówienie prelegenta lub szefa firmy, które trafia wprost do twojej duszy? Tak – to któryś z nas je napisał. Oglądasz w TV sport reklamowy i wyjątkowo: nie chcesz zmienić kanału? To znów my. Słyszysz w radio coś tak wkurzającego, np. melodię reklamy, że aż szkoda komentować, a ni cholerę, nie chce ci to wyjść z głowy przez kolejny miesiąc lub dwa? Tak – to znowu my, my, my. Copywriterzy. Masz z nami przechlapane – nie dość, że trzymamy cię na muszce marketingu, to jeszcze wiemy, jak celować i kiedy nacisnąć spust. Sorry!
Zostaw komentarz
You must be logged in to post a comment.